Kamienny krąg w Błędowie

Warto może przypomnieć, że gdzieś nieopodal Błędowa dokonano swego czasu ciekawego, a na dodatek zgoła przypadkowego odkrycia. O tej niewątpliwej wówczas sensacji archeologicznej donosiło między innnymi niedzielne wydanie „Gazety Toruńskiej” z 1876 roku w następującej notatce:

„W Błędowie, wiosce między Chełmnem i Grudziądzem, gdzie kopią kamienie do mostu z Laskowic do Jabłonowa, znaleźli robotnicy kilkanaście regularnych kamieni ustawionych w koło, mające 15 metrów średnicy. W środku tego koła znaleziono dwie urny przykryte kamieniami. Przez nieostrożność robotnicy urny te potłukli. Cokolwiek głębiej znaleziono kościotrupa, przy którego głowie była moneta z czasów cesarza Teodozyusza, cesarza panującego w 4 stuleciu po Chrystusie. Na jednej stronie był wyraźny wizrunek tego cesarza z napisem bardzo niewyraźnym, w którym wyczytano jednak imię Teodozyusza. Druga strona monety przedstawia wojownika, trzymającego nogę na karku zwyciężonego. Moneta ta ma blisko 1500 lat”.

Wspomniany w notce most kolejowo-drogowy istotnie umożliwił połączenie Laskowic najpierw z Grudziądzem; tutaj został on zbudowany w latach 1876-1879, czyli w czasach zaboru pruskiego. Dzisiaj nosi ten most imię znakomitego naszego lekkoatlety, Bronisława Malinowskiego, który tragicznie na nim zginął (†1981). Czy wspomniane w notatce urny istotnie zostały rozbite „przez nieostrożność“, czy może celowo w nadziei na znalezienie w nich jakiegoś skarbu, na te pytania raczej nie znajdziemy odpowiedzi; trudno też dziś określić niegdysiejsząlokalizację owego kamiennego kręgu. Faktem wszakże jest to, że na fundamentach ułożonych z kamieni, czy raczej głazów, wzniesiono w Błędowie na przełomie stuleci niejedno domostwo. Znacznie wcześniej zaś na kamiennym fundamencie stanął - zbudowany również z kamienia - błędowski kościół pod wezwaniem św. Michała Archanioła, który niemal doszczętnie spłonął w 1923 r. (dziś na kamiennym fundamencie piętrzy się budowla ceglana). Można zatem przyjąć, że decyzja o wykopywaniu kamieni w tej okolicy bynajmniej nie była przypadkowa, aczkolwiek nie słyszymy o istnieniu w Błędowie (lub w jego bliskim sąsiedztwie) jakiegoś kamieniołomu z prawdziwego zdarzenia. Czas z wolna zacierał ewentualne ślady i mogło się wydawać, że błędowskie znalezisko poszło dziś w całkowitą niepamięć. Tymczasem niedawno, bo zaledwie przed paru laty, powstał interesujący artykuł, którego autor, Marcin Woźniak, przypomniał niegdysiejsze błędowskie odkrycie i ciekawie skonfrontował je ze współczesną naszą wiedzą na temat pochówków „z obszaru kultury wielbarskiej z okresu wpływów rzymskich“. Jeśli chodzi o okoliczności związane ze znaleziskiem, to można próbować je odtworzyć podążając za niemiecką publikacją źródłową, opublikowaną przez M.G. von Hirschfelda w 1877 r. Tam znajduje się także interesująca, ilustracyjna dokumentacja efektów podjętych w terenie badań archeologicznych, w niemałym stopniu amatorskich, przeprowadzonych zresztą nie tylko w okolicach Błędowa, ale także w Komorsku niedaleko Warlubia i w Watkowicach, w powiecie Kwidzyńskim. W kontekście błędowskiego znaleziska szczególnie interesujące było odkrycie dokonane nieopodal Komorska (lub Warlubia), ponieważ oprócz urny ustawionej tam pomiędzy pięcioma (lub sześcioma) głazami znaleziono jeszcze rzymską monetę z czasów cesarza Juliana Apostaty (IV w.).

Krąg w Błędowie tworzyło 26 głazów, ułożonych wokół centralnie ustawionej potężnej kamiennej steli (wysokiej na 240 cm.; w najgrubszym miejscu mierzyła ona 160 cm.), obsypanej mniejszymi kamieniami. Von Hirschfeld szczegółowiej opisuje pozostałe znaleziska, na które składają się jeszcze dwie urny, męski szkielet, a także leżąca przy jego podbródku (lub żuchwie) moneta z czasów cesarza Teodozjusza, o której piszemy tu osobno. Okazuje się, że pochówek z Błędowa, jak pisze M. Woźniak, „odbiega od zwyczajów pogrzebowych, jakim hołdowała ludność kultury wielbarskiej”, choćby ze względu na „obecność tak późnego numizmatu” w tym grobie, co specjalistom daje podstawę do proponowania szczegółowszych jego interpretacji i zasugerowania hipotezy, że „pochówek z Błędowa należy chyba wiązać z oddziaływaniami docierającymi na Pomorze z terenów kultury czerniachowskiej lub Sintana de Mures”.
Rysunkowa dokumentacja całości wygląda następująco (literą „a” oznaczone zostało miejsce znalezienia monety):

Jak wiemy, dokumentację rysunkową tego archeologicznego odkrycia sporządził Constanty Florkowski. A jest to postać dla Grudziądza bardzo zasłużona. Albowiem ten archeolog pasjonat i miłośnik wszelkiego rodzaju „starożytności”, był między inmnymi współtwórcą grudziądzkiego „Towarzystwa Starożytniczego” (Altertumsgesellschaft), powstałego pod koniec 1883 roku (zostało ono rozwiązane w roku 1921). Niebawem (15. VI 1884 r.) powołano w Grudziądzu do życia Miejskie Muzeum Starożytności, w którym C. Florkowski od samego początku, aż do swej śmierci w r. 1894 r. (a urodził się w r. 1819), piastował funkcję honorowego kustosza i konserwatora.

Niejako na marginesie tych zdarzeń można jeszcze zaznaczyć, że informację o dokonanym w Błędowie odkryciu znali z publikacji von Hirschfelda autorzy wydanego już w 1880 r. „Słownika geograficznego Królestwa Polskiego i innych krajów słowiańskich“, którzy w błędowskim znalezisku doszukiwali się aż „46 głazów“ doliczając do kręgu, być może, kamienie otaczające stelę.

Von Hirschfeld podaje, że krąg znajdował się na północnym stoku wzgórza biegnącego „durch das Gut Blendau” (sic!, nie Blandau), to znaczy: „przez dobra Blendau”. W okolicach Błędowa rzeczywiście występuje w lesistym terenie wiele jarów, czy wręcz wąwozów; może więc chodziło o któryś z pagórków opadających w kierunku Sarnowa? A może o jakieś wzgórze pnące się od strony Gorzuchowa? W każdym razie w wydanym w 1924 r. Ilustrowanym przewodniku po województwie pomorskim autorstwa dra Mieczysława Orłowicza (Książnica Polska Lwów – Warszawa MCXXIV) znajdziemy na s. 175 następującą informację dotyczącą błędowskiego kręgu: „Przed wsią [znajduje się] mogiła kamienna z czasów przedhistorycznych, o 2,4 m. wysokości, 15 m. średnicy“. To wszystko, ale kontekst tego objaśnienia sugeruje lokalizację naszego kręgu gdzieś na linii "Gorzuchowo - Błędowo".

Niewykluczone więc, że współcześni eksplorerzy mieliby w okolicach Błędowa jeszcze coś do zrobienia. Zwłaszcza że na oficjalnej stronie internetowej Stowarzyszenia Badań Kamiennych Kręgów, na której między innymi przedstawiona została mapa Polski z zaznaczonymi miejscami, gdzie owe kręgi się znajdują (lub się znajdowały), w odniesieniu do Województwa Kujawsko-Pomorskiego pod hasłem „Błędowo” znajdziemy informację, że tu istniał „podobno krąg kamienny kultury wielbarskiej, śr. 15 m.“ (dostęp z dnia 8 lutego 2016 r.); otóż w świetle przedstawionych uwag przynajmniej to zastrzeżenie „podobno“ należałoby wykreślić.

Wykorzystana literatura: