Po wybuchu drugiej wojny światowej ujawniły się także w Błędowie osoby (nieliczne) sprzyjające Niemcom, a wrogie Polakom. Ułatwiły one dokonanie aresztowań wśród miejscowej ludności, która stała się ofiarą najgorszych represji. Ich najtragiczniejszym skutkiem było rozstrzelanie w lesie przylegającym do pobliskiego Białego Boru w październiku 1939 roku jedenastu mieszkańców Błędowa. Byli to (w kolejności alfabetycznej): Michał Czepil, Nieczysław Dziedziak, Jan Falęcikowski, Walenty Furman, Walenty Groth, Józef Kucięba, Andrzej Odbierzychleb (syn), Jan Odbierzychleb (ojciec), Jan Olesiński, Piotr Ptak i Kazimierz Wąż.
Godło i okolicznościowa tablica na błędowskim pomniku - wygląd obecny
Po wojnie, głównie dzięki staraniom krewnych osób pomordowanych, ale także przy współudziale władz gminnych, 30 października 1983 roku został uroczyście odsłonięty pomnik upamiętniający tragiczne wydarzenia sprzed 44 lat i męczeńską śmierć ś.p. Błędowian. Ich nazwiska uwiecznione zostały na tablicy pamiątkowej odlanej w brązie ("zaginęła" ona w 2007 r.; obecnie jest to płyta kamienna).
Oryginalna płyta przed 2007 r., zdjęcie ze zbiorów Janusza Marcinkowskiego
Pomnik znajduje się nieopodal błędowskiego rozlewiska, a Pomordowani Błędowianie upamiętnieni zostali także symbolicznym pochówkiem i nagrobkiem wzniesionym przy kościelnym murze, nieopodal Kaplicy ś.p. Marii i Józefa Błochowiaków.
Miejsce spoczynku szczątków mieszkańców wsi Błędowo pomordowanych (w) 1939 r.
U dołu archiwalne zdjęcie ze zbiorów Janusza Marcinkowskiego. Dokumentuje ono uroczystą wartę honorową pełnioną przez harcerzy przy błędowskim pomniku 9 maja 1987 w Święto Zwycięstwa i Wolności.
Przy okazji warto przypomnieć, że 24 kwietnia 2015 roku Sejm zniósł Narodowe Święto Zwycięstwa i Wolności z 9 maja, a od tamtej pory rocznicę zwycięstwa odniesionego nad nazistowskimi Niemcami świętujemy 8 maja, jak w Wielkiej Brytanii lub we Francji.
W pobliskim lesie na miejscu straceń niedawno umieszczony został potężny głaz, który upamiętnia rozstrzelanych tam mieszkańców wsi. Można się spodziewać, że niebawem zostanie na nim umieszczona stosowna tablica, a teren wokół niego zostanie uporządkowany.
11 listopada 2019 r. przy okazji Święta Niepodległości to miejsce straceń, krzyż i kamień upamiętniający tragedię z 1939 r. zostały uroczyście poświęcone. Zdjęcie zostało wykonane na kilka godzin przed oficjalną uroczystością.
A skoro mowa o Błędowianach, którzy ponieśli śmierć z rąk niemieckich oprawców, to godzi się wspomnieć, że w położonych niedaleko Chełmna Klamrach w miejscu masowych egzekucji w lesie Rybieniec, zamordowane zostały następujące osoby związane, częściowo pośrednio, z Błędowem: Jan Budkowski, Mieczysław Dziedziak, Bolesław Maćkiewicz (ojciec) i Jan Maćkiewicz (syn), a także tutejszy nauczyciel, kierownik błędowskiej szkoły w latach 1928-1936, Jan Pronobis (okoliczności Jego śmierci nie są pewne). Jak się ocenia, ofiarami masowych egzekucji w Klamrach, owej tragedii, jaka rozegrała się pomiędzy 12 października, a 11 listopada 1939 roku, było ponad 2000 rozstrzelanych tam Polaków, w tym 21 pedagogów. Katami byli głównie członkowie miejscowego Selbstschutzu, którym kierował niejaki Wilhelm Papke (w 1965 r. został on skazany przez niemiecki sąd na karę dożywotniego więzienia). Ofiary tych masowych mordów upamiętnia w Klamrach specjalnie wzniesiony tam pomnik przypominający nagrobną stelę: